Zapadł wyrok w sprawie byłego sportowca

728 0

Sąd Rejonowy w Brzesku wydał wyrok w sprawie byłego zawodnika MMA Tymoteusza Świątka. Sąd uznał, że oskarżony nie jest zwyrodnialcem, by pójść do więzienia.  Lepiej gdy za swoje winy będzie pracował na rzecz zwierząt – tak brzeski sąd argumentował swój wyrok. 23-latek został oskarżony, że w brutalny sposób zabił małego kota. Sąd uznał, że to był zbieg niesprzyjających okoliczności.

 

Tymoteusz Świątek przyjechał do domu swojego ojca, by odebrać kota swojego brata. Między panami wywiązała się awantura. Podczas kolejnych utarczek słownych Tymoteusz uderzając kotem o samochód pozbawił go życia – donosi radio RDN Małopolska.  Brzeski sąd uznał, że nie było to znęcanie się nad zwierzęciem, a jedynie zbieg nieszczęśliwych okoliczności. Postępowanie wykazało, że nie można uznać go za bezdusznego mordercę, na jakiego został wykreowany przez opinię publiczną. Czyn, jakiego się dopuścił, nie miał charakteru zaplanowanego – dodaje Jaromierz Sobusiak, sędzia Sądu Rejonowego w Brzesku.

 

Były zawodnik MMA został skazany na prace społeczne wykonywane przez 10 miesięcy. Świątek ma pomagać w schronisku dla zwierząt. Wyrok nie jest prawomocny. To jest wyrok niezwykle łagodny – mówi mecenas. Oskarżony podkreśla, że po tym zdarzeniu został zmieszany z błotem przez ludzi, którzy nie wiedzieli, jaką gehennę przechodził on i jego rodzina ze strony ojca. Ci, co mi życzyli śmierci, muszą wiedzieć, że muszą się postarać, żeby mnie zabić – dodaje Tymoteusz Świątek. Radio RDN Małopolska informuje, że Tymoteusz Świątek na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami musi zapłacić 1500 złotych, oraz pokryć koszty procesu.

Oskarżony wyraził zgodę na publikację wizerunku i nazwiska.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *