W centrum Wokowic (Gmina Brzesko) stoi duży, zaniedbany budynek. Do 2011 roku mieściła się w nim filia szkoły podstawowej w Sterkowcu. Jeszcze wcześniej działała tu samodzielna placówka oświatowa. 6 lat temu decyzją Rady Miejskiej w Brzesku szkoła filialna została zlikwidowana. Od tamtego czasu budynek popada w ruinę. Mieszkańcy Wokowic nie odpuszczają i mimo upływu lat, cały czas walczą o swoją szkołę. Zapadły w tej sprawie nawet wyroki Wojewódzkiego i Naczelnego Sądu Administracyjnego uznające uchwałę RM likwidującą szkołę za nieważną w całości.
Szkoła problemem dla samorządu?
Problemy szkoły w Wokowicach zaczęły się już w latach 90-tych. Reforma edukacji, w ramach której szkoły 8-letnie szkoły podstawowe stały się szkołami sześcioklasowymi jeszcze bardziej “dobiła” wokowicką podstawówkę. Mimo tego szkoła działała jeszcze kilkanaście lat. W między czasie przekształcono ją w szkołę filialną PSP w Sterkowcu. Koniec końców zapadła ostateczna decyzja – likwidujemy szkołę w Wokowicach! Od 1 września uczniowie z Wokowic zostali przeniesieni do szkoły w Szczepanowie, jednak budynkiem nadal miała zarządzać dyrekcja szkoły podstawowej w Sterkowcu. Nie będę się rozpisywał na tej kwestii bo jest to temat – rzeka. Skupię się na tym, co się działo po tym wszystkim.
Wyrok: Uchwała nieważna!
Kilkanaście dni po podjęciu uchwały likwidującej placówkę oświatową w Wokowicach, rodzice uczniów tejże szkoły wezwali Radę Miejską do usunięcia naruszenia prawa dokonanego w/w uchwałą. Rodzice wypatrzyli dwa błędy – jeden z nich polegał na zawiadomieniu o zamiarze likwidacji szkoły rodziców uczniów w nie ustawowym terminie tj. mniej niż 6 miesięcy przed terminem likwidacji. Rada Miejska uznała, że wezwanie do usunięcia naruszenia prawa jest nieuzasadnione. Rodzice uczniów postanowili całą sprawę rozwiązać w drodze sądowej. Na rozprawie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym obydwie strony sporu przyznały, że bezsporne między nimi jest, że żaden z rodziców uczniów likwidowanej szkoły nie otrzymał pisemnego zawiadomienia o zamiarze likwidacji szkoły do dnia 28 lutego 2011 roku, w tym dniu przesyłki z tą informacją zostały bowiem dopiero nadane przez brzeski magistrat. Sąd orzekający uznał, że uchwała Rady Miejskiej narusza prawo. Nie ma co tu się rozpisywać na temat konkretnych przepisów prawnych bo jest ich masa. Można jednak zaznaczyć, że w uzasadnieniu wyroku WSA jest napisane: “Skoro więc termin reorganizacji szkoły w Sterkowcu poprzez likwidację szkoły filialnej w Wokowicach wyznaczony był na dzień 31 sierpnia (2011 r. – przyp. red.), to termin sześciomiesięczny […] upływa 28 lutego 2011 roku. Zawiadomienie dokonane później powoduje nieważność uchwały”. Ciekawostką jest to, że sam magistrat przyznał, że żadnemu z rodziców nie doręczono przesyłki w dniu 28 lutego.
Rada Miejska w Brzesku oczywiście nie zgodziła się z wyrokiem sądu i złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA oddalił jednak skargę brzeskich rajców, więc skutkiem orzeczenia sądu jest wyeliminowanie uchwały z obrotu prawnego i przyjęcie jej nieistnienia, a co za tym idzie powrót do tego, co było przed jej podjęciem tj. przywrócenia funkcjonowania Szkoły Filialnej w Wokowicach i jej obwodu szkolnego. W ciągu ostatnich 4 lat Gmina Brzesko nie zrobiła nic, aby wykonać wyrok NSA. Nawet skarga na Radę Miejską i Burmistrza do Wojewody Małopolskiego nie podziałała, ponieważ do tej pory nie została rozpatrzona! A od złożenia jej w Urzędzie Wojewódzkim minął prawie rok…
Może czas coś z tym wreszcie zrobić?
Szkoła filialna w Wokowicach nie działa już prawie 6 lat. Od września 2011 roku budynek stoi częściowo pusty i jest w opłakanym stanie. Według naszych informacji budynek obecnie nie spełnia żadnych przepisów bezpieczeństwa typowych dla placówek oświatowych, które są określane m. in. przez straż pożarną. Skupmy się tutaj na tym, kto go obecnie utrzymuje. Logicznie by było, gdyby budynek utrzymywała placówka do której uczęszczają dzieci z dawnego obwodu tejże szkoły. Za dziećmi idzie przecież subwencja oświatowa. Marna bo marna, ale zawsze jakaś. Dlaczego więc budynku po szkole w Wokowicach nie utrzymuje szkoła w Szczepanowie tylko w Sterkowcu? Rada rodziców, a także społeczność szkolna i mieszkańcy są oburzeni faktem, że do dzisiaj budynek szkoły w Wokowicach jest utrzymywany przez szkołę w Sterkowcu, pomimo że szkoła w Wokowicach jest przynależna jako obwód do szkoły podstawowej w Szczepanowie – mówi w rozmowie z portalem mojebrzesko.pl Marek Zachara, przewodniczący Rady Rodziców przy PSP w Sterkowcu.
Skoro więc subwencja oświatowa trafia do Szczepanowa, a budynek utrzymuje szkoła w Sterkowcu to z jakich funduszy jest on opłacany? Z pieniędzy które gmina dokłada do edukacji, a konkretnie do szkoły w Sterkowcu. Ciągle się mówi, że jest to szkoła, którą trzeba zlikwidować, że się za dużo do niej dopłaca. Czy specjalnie zostawiono budynek szkoły w Wokowicach do utrzymania szkole w Sterkowcu? Żeby więcej do niej dopłacać i mieć powód do jej likwidacji? Czemu za budynek nie będzie odpowiadać szkoła w Szczepanowie? Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi… Kolejne pytanie – dlaczego gmina nie wykonuje prawomocnego wyroku WSA i NSA? Trzy lata nic się nie dzieje w tej sprawie… Jest to fakt oburzający i nie do zaakceptowania. Nie akceptujemy tego, że burmistrz usiłuje pouczać nas w sensie przestrzegania prawa, a sam nie przestrzega prawa. Jest to fakt potwierdzony dokumentacyjnie – podkreśla Marek Zachara. Mnie samego ciekawi sposób wykonania tego wyroku. Każdą szkołę, która podlega gminie, może zlikwidować lub reaktywować Rada Miejska podejmując stosowną uchwałę. Czyżby więc radni w takiej sytuacji musieli głosować za przywróceniem szkoły filialnej w Wokowicach? Nie byłoby to naruszenie zasad demokracji? Dlaczego obecna dyrektor PSP w Sterkowcu nie interweniuje w tej sprawie i nie dąży do wykonania wyroku? Dlaczego kandyduje w konkursie na dyrektora tejże szkoły będąc świadomą tego wszystkiego, co wyżej napisałem?
Jakieś “wtyki” na górze?
Na koniec warto podkreślić to, w jaki sposób Urząd Wojewódzki podchodzi do pism składanych w ich urzędzie. Prawie rok temu ci sami rodzice, którzy zaskarżyli uchwałę RM w Brzesku, złożyli skargę do Wojewody Małopolski w sprawie działalności Rady Miejskiej i Burmistrza. Skarga dotyczyła niewykonania prawomocnego wyroku sądu, o którym już wspominałem. Pismo wpłynęło do Urzędu Wojewódzkiego 12 maja 2016 roku. Do dnia dzisiejszego rodzice nie dostali odpowiedzi na w/w pismo. Również nic w tej sprawie nie wpłynęło do Urzędu Miejskiego. Czyżby ktoś tam czuwał nad Gminą Brzesko?
Mimo kilku prób, nie udało mi się skontaktować z naczelnikiem Wydziału Edukacji, aby porozmawiać o tej sprawie.
Mateusz Franczyk
a ja pamietam czasy jak uczniowie z Sterkowca chodzili do szkoly w Maszkienicach a dzis to chyba Sterkowiec wystopi o prawa miejskie kto za tym stoi ha ha ha