“Basen czynny w godzinach 10:00-18:00”. Taki napis można ujrzeć na drzwiach brzeskiej krytej pływalni. O sprawie rozpisywały się już lokalne media, a nawet ogólnopolska telewizja. Oficjalnie 8 z 10 ratowników przedłożyło zwolnienia lekarskie i nie pojawili się w pracy. Nieoficjalnie chodzi o brak podwyżek o które walczą, ale nie tylko…
Obecnie ratownicy pilnują ludzkiego życia za tzw. najniższą krajową. Wiosną tego roku wystosowali pismo do burmistrza Brzeska z prośbą o podwyżkę. Burmistrz w odpowiedzi stwierdził, że pieniędzy na to nie ma. Według naszych informacji, aby spełnić wymagania ratowników potrzeba około 100 tysięcy złotych. Marek Dadej, dyrektor BOSiRu twierdzi, że nie ma obecnie takich pieniędzy. W tej kwesti musiałaby zadziałać Rada Miejska przesuwając środki w budżecie gminy. Myślę, że sytuacja wyjaśni się w poniedziałek, jeśli ratownicy wrócą do pracy to wrócimy do starego trybu działania – mówi w rozmowie z naszą redakcją Marek Dadej. A co jeśli ratownicy nie wrócą do pracy? Na to BOSiR jest przygotowany. Obecnie dwóch ratowników robi badania więc jeśli sytuacja będzie tego wymagać to przyjmiemy ich do pracy. Mamy również ofertę firmy zewnętrznej, która jest w stanie obstawić nam całą załogę ratowniczą – twierdzi dyrektor BOSiRu.
W rozmowie z nami jeden z ratowników, który chciałby zachować anonimowość, stwierdził, że nie chodzi tylko o pieniądze. Placówka podobno często naciągała przepisy. Mowa tutaj o obniżaniu poziomu wody w nieckach przez co można było zredukować liczbę ratowników na basenie z 3 do 2 na zmianie. Było faktycznie tak, że niecka basenowa u nas była skrócona z dwóch powodów – jeden z nich dotyczył pęknięcia płyty przez co poziom wody został obniżony o 2 centymetry – twierdzi Marek Dadej w rozmowie z mojebrzesko.pl. Dyrektor podkreśla, że cały czas działa w ramach prawa i nie było żadnego naciągania przepisów.
Co będzie dalej z brzeskim basenem i ratownikami? To okaże się już w poniedziałek.
Niekompetencja goni niekompetencję. Czyli standard w gminie brzesko. „Gnój, syf, kiła i mogiła” jak mawiał mój dziadek.
Firmą zewnętrzną załatwi. Ratowników będzie zmieniał co miesiąc. Sprzątać już nie ma komu, jeszcze życia pilnować też nie będzie. Jak nid ma kasy to przesunąć z wypłat kierowniczych od tych niekompetentnych ludzi zaczynając od burmistrza a na dyrektorze basenu kończąc.
A ile oni by chcieli dostać za siedzenie ?????
Poszli na zwolnienie od hemoroidów które maja od siedzenia.