Martwe ryby w Uszwicy – kto za to odpowiada?

324 0

Szokującego odkrycia dokonali wędkarze. Na blisko 20 kilometrowym odcinku Uszwicy znaleźli tysiące nieżywych ryb, m. in. klenie, jazie, okonie, świnki, jelce. 

Jeszcze w niedzielę radny powiatowy Maciej Podobiński złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z zatruciem rzeki Uszwicy i masowym śnięciem ryb.

Dochodzenie będzie prowadzone „w związku z zaistniałymi zniszczeniami w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, poprzez zanieczyszczenie wody nieustaloną substancją i doprowadzenie do śnięcia ryb w rzece Uszwica, tj. o przestępstwo z artykułu 181 § 1, w związku z art. 182 § 1 Kodeksu Karnego…”

Śnięcie ryb (póki co) stwierdzono na odcinku blisko 20 km. Wśród zatrutych gatunków ryb odnotowano: klenia, jazia, okonia, świnkę, jelca, brzankę, kiełbia, płoć i ukleję (choć ten katalog może się rozszerzyć). Nie ulega wątpliwości, że ryby w Uszwicy zostały zatrute poprzez czynniki zewnętrzne, ze względu na to, że po niedawnych, obfitych opadach rzeka niosła lekko podwyższoną, klarującą się już wodę, o dobrym natlenieniu i coraz lepszej przeźroczystości. Sprawa jest tym bardziej przykra, że wielu z nas działa aktywnie na rzecz ochrony wód i zarybień, prowadzonych zarówno w rzece Uszwicy, jak i w „Stawie Wolnego „ oraz „Trzech Stawach” na Słotwinie 

– pisze na swoim profilu społecznościowym radny Maciej Podobiński

W niedzielę trwały czynności z udziałem technika policyjnego, który poza wykonywaniem zdjęć pobrał próbki wody i nanosów rzecznych. Sprawą ma się też zająć Wojewódzkie Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie – Delegatura w Tarnowie. 

 

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *