Podczas poniedziałkowej sesji rady miejskiej w Brzesku sołtys Wokowic poruszył temat wywozu na pola znajdujące się między Wokowicami a Bielczą nieczystości z oczyszczalni ścieków w Bochni i Tarnowie. Sołtys podkreślał, że potem na tych polach rośnie m. in. pszenica z której jest robiony chleb.
Smród i zniszczone drogi – to tylko niektóre skutki wywozu na wokowickie pola nieczystości z oczyszczalni ścieków. Okazało się, że firmy wywożące te nieczystości mają wszystkie pozwolenie, tylko nikomu tych pozwoleń nie pokażą. – mówił na sesji sołtys Marian Czarnik. Według sołtysa, firmy nie chciały pokazać pozwoleń nawet policji, która była tam na miejscu. Firmy wywożą tam nieczystości na te pola już 6 rok.
Swoje zdanie na temat używania tego osadu w rolnictwie wyrazili rolnicy: taki osad stosowany jako nawóz jest dobry pod warunkiem, że jest przemyślanie rozwożony – mówią. Sami jednak zauważają minusowe strony wywozu osadu: każdy osad ściekowy Bedzie zawierał metale ciężkie. Jest to nie uniknione ponieważ do oczyszczalni trafiają ścieki z przemysłu. Jednak każda oczyszczalnia musi poddać osad badaniom przez akredytowane laboratorium, które stwierdza czy dany osad nadaje sie do stosowania w rolnictwie jako nawóz. Minusem osadów jest mała zawartość potasu. – mówi naszej redakcji pewien rolnik. Naukowcy podkreślają, że jeśli osad zawiera dopuszczalne ilości metali ciężki, nie zawiera jaj pasożytów ani żadnych bakterii szkodliwych, można go zastosować jako nawóz. Dokładne parametry osadu który może być stosowany w nawożeniu określa ustaw ministra ochrony środowiska.
Sołtysa Wokowic dziwi to, że nieczystości z Bochni czy Tarnowa zostają wywiezione do Gminy Brzesko? Dlaczego nieczystości z Bochni czy Tarnowa nie zostaną tam wywiezione? – pytał podczas sesji. Sołtys ubolewa nad tym, że drogi dojazdowe do tego kompleksu pół mają ograniczenie do 12 ton, a kierowcy jeżdżą tam czterdziesto tonowymi tirami i nikt im nic nie zrobi.
Warto wspomnieć o tym, że istnieje coś takiego jak własność prywatna. Jeśli ktoś posiada pole to może na nie wywozić co chce ( jeśli to nie łamie przepisów).