W tym roku zawody odbywały się w Porębie Spytkowskiej, brały w nich udział sześcioosobowe drużyny . Warto podkreślić, że turniej był znakomicie przygotowany, za co wielkie słowa uznania należą się gospodarzom imprezy.
Pierwsza z rozgrywanych konkurencji wymagała od zawodników skupienia, równowagi oraz szybkości. Zadanie polegało na tym, aby w ciągu dwóch minut przy pomocy filiżanki przenieść jak największą ilość wody do znajdującego się w pewnej odległości dzbanka. Trudność polegała na tym, że przenosząc wodę należało trzymać tylko spodek, za podtrzymywanie palcami filiżanki jurorzy doliczali karne sekundy. W tej konkurencji najlepsi byli zawodnicy z Okocimia, Poręby Spytkowskiej i z osiedla Kościuszki-Ogrodowa.
Przezabawną konkurencją było plażowanie-opalanie. Zawodnik z każdej drużyny dostawał torbę podróżną, w której były akcesoria do opalania. Koc należało rozłożyć, założyć okulary i czepek do kąpieli i napić się wody – wszystkie te czynności należało wykonać na czas. W tej konkurencji najlepszym okazał się zawodnik reprezentujący drużynę gospodarzy.
Bieg na czas na czteroosobowych nartach wymagał od zawodników zsynchronizowania ruchów, co nie zawsze się udawało, a skutkowało upadkiem na trawę całej drużyny. Najlepszy czas uzyskała ekipa ze Sterkowca.
Rzut gumiakiem na odległość wygrała drużyna z Poręby Spytkowskiej, która od początku rozgrywek była ich faworytem i wszystko wskazywało na to, że po raz drugi z rzędu zostaną zwycięzcami turnieju. I tak pewnie by się stało, gdyby nie lekkie potknięcie w ostatniej konkurencji. Był to tak zwany żywy powóz sołtysa, konkurencja polegała na tym, że cała drużyna połączona została za pomocą końskiej uprzęży. Zadaniem drużyny było przebiegnięcie wyznaczonego dystansu w jak najkrótszym czasie, a punktacja w tej konkurencji mnożona była przez dwa. I gdyby nie to, że jury doliczyło pięć karnych sekund drużynie z Poręby, zostałaby ona zwycięzcą turnieju. Gospodarze jednak i tak spisali się znakomicie i zajęli drugie miejsce oraz wygrali dwa tysiące złotych.
Pierwszą lokatę i trzy tysiące złotych wywalczyła ekipa z Mokrzysk, trzecią zaś zawodnicy z Jadownik.