Dom Pomocy Społecznej w Borzęcinie to inwestycja, która jest na językach mieszkańców regionu brzeskiego od kilku lat. “Perełka” inwestycyjna wójta Kwaśniaka to niewątpliwy sukces kierowanej przez niego gminy, jednak jest to sukces oparty przede wszystkim na świetnym propagandowym marketingu. Namiastkę tego PR’u mogliśmy usłyszeć w ostatniej rozmowie wójta Janusza Kwaśniaka na antenie radia RDN Małopolska.
W numerze 1 „Kuriera Borzęckiego” z 2009 r. możemy przeczytać, że pomysł na stworzenie takiej placówki zrodził się już w 2005 roku. Projekt budowy wykonano w 2007 roku, a rok później gmina uzyskała pozwolenie na budowę. Nie skłamię więc jeśli powiem, że prace rozpoczęły się właśnie w 2007 roku.
Jak mówił wtedy „Kurierowi Borzęckiemu” Adam Kwaśniak, radny sejmiku wojewódzkiego „według planów budowa rozpocznie się w 2010, a zakończy w 2012”. Pierwszy etap prac zakończył się w 2012 roku. Wtedy to wykonawca oddał budynek w stanie surowym. W czerwcu 2012 roku gmina Borzęcin zdecydowała o zakończeniu współpracy z wykonawcą. Jak czytamy na oficjalnej stronie gminy, powodem odstąpienia od wykonania dalszych robót był brak porozumienia w zakresie wyceny kosztów drugiego etapu. Już wtedy mieliśmy pierwszy przykład z serii “jak porażkę przeobrazić w medialny sukces”. Ponad roczna przerwa w realizacji inwestycji, dobrze przysłużyła się przedsięwzięciu – mówił wtedy Janusz Kwaśniak, wójt gminy Borzęcin – W międzyczasie wykonano dodatkowe opracowania projektowe poprawiające funkcjonalność obiektu oraz zmniejszające koszty jego eksploatacji. Co jednak najważniejsze, uzyskano w drodze przetargu zdecydowanie korzystniejszą cenę za realizację zadania, od tej proponowanej przez poprzedniego wykonawcę – dodaje gospodarz gminy.
Wypowiedź wójta można znaleźć na stronie www.borzecin.pl. Śmiało mogę stwierdzić, że takie słowa w mediach na pewno przypadły do gustu mieszkańcom. Sam gdybym to wtedy usłyszał, pomyślałbym coś w stylu “Ale super, w Borzęcinie to się jednak troszczą o publiczne pieniądze i inwestycje”. Władze Gminy mówiły wtedy, że Centrum Rehabilitacji wraz z Domem Pomocy Społecznej zostanie uruchomione z początkiem 2015 roku. Przypomnę tutaj, że mamy 6 grudnia roku pańskiego 2016, a w budynku pensjonariuszy brak.
Wróćmy jednak do czasów obecnych. W drugim wydaniu Kuriera Borzęckiego z zeszłego roku możemy przeczytać, że otwarcie centrum planowane jest na pierwszą połowę 2016 roku. Znowu przypomnę, że mamy 6 grudnia roku pańskiego 2016, a w budynku pensjonariuszy brak. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło! Przynajmniej medialnie. 2 grudnia w audycji Słowo za Słowo w radiu RDN Małopolska brał udział wójt Janusz Kwaśniak. Dzięki tej rozmowie można było się dowiedzieć, dlaczego DPS jeszcze w pełni nie funkcjonuje. Pierwsi pensjonariusze wprowadzą się tam dopiero za 2-3 miesiące. Na pewno ma się to odbyć do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Powód – przedłużone terminy dostaw specjalistycznego sprzętu, który ma być wyposażeniem placówki.
Wójt gminy Janusz Kwaśniak, widzi w tym dobre strony. Jego zdaniem, dzięki większej konkurencji w przetargach, aparatura może być po prostu tańsza – powiedział w porannym programie Słowo za słowo. Chcemy też uniknąć takiej sytuacji, że przyjmiemy pensjonariuszy do DPS-u, a jeszcze będą trwały prace w wyposażaniu obiektu. To powoduje pewien bałagan i nie jest dla tych pensjonariuszy komfortowe. Chcemy wszystko dopiąć i wystartować – dodał wójt na antenie radia RDN Małopolska. Czy nie jest to kolejny przykład z wspomnianej wcześniej serii “jak porażkę przeobrazić w medialny sukces”. Po borzęcińsku oczywiście.
Jak na razie nie zapowiada się na to, aby wójt Janusz Kwaśniak przestał być wójtem Gminy Borzęcin, którą rządzi nieprzerwanie od 1998 roku. Jednak jeśli kiedyś by to nastąpiło to myślę, że Pan Janusz szybko by znalazł pracę w branży marketingowej czy Public Relations. Takich ludzi jak on tam trzeba! I piszę to całkiem poważnie.