Jasiek Mela o życiu, podróżach i wierze (zdjęcia)

434 0

Zainteresowanie spotkaniem przerosło chyba oczekiwania organizatorów gdyż z powodu tak dużego zainteresowania musieli oni zmienić miejsce na salę, która pomieściłaby tyle ludzi. Po  uporaniu się z logistycznymi problemami na scenę wszedł uśmiechnięty od ucha do ucha Jasiek Mela. Zauważyłem, że musimy się starać o swoje życie bo ja dzisiaj mając 28 lat wiem, że jestem  dużo silniejszy i fizycznie i psychicznie niż przed wypadkiem. Mam jedną rękę, ale co z tego, ta ręka musi robić za dwie – tłumaczył Jasiek Mela.  

Oprócz tematów związanych ze swoimi wyprawami czy czy różnymi przygodami z życia poruszył on dość istotną kwestię – różnicę między kalectwem a niepełnosprawnością. I nie chodziło mu o takie kalectwo fizyczne czy psychiczne, a raczej o kalectwo dotyczące każdego z nas – siedzące w naszej głowie. Po wypadku, po wyjściu ze szpitala tata wytłumaczył mi coś bardzo ważnego – różnicę między słowem niepełnosprawność a kalectwo. Niepełnosprawność to jest stan ciała, to są różne rzeczy fizyczne, które nam przeszkadzają, które trzeba w sobie zaakceptować, ale kalectwo to jest wszystko to, co siedzi w naszej głowie. To jest lista wymówek dla których nie robimy różnych fajnych rzeczy, które chcielibyśmy robić – opowiadał Mela.  Nie zabrakło również kilku słów o marzeniach.

Bohater spotkania stwierdził, że czasem jest tak, że trzeba w sobie odkryć taką niefajną rzecz, że to, że nie spełnia się  swoich marzeń i nie robi wielu mega fajnych rzeczy to nie jest wina polityków, żony, dzieci, rodziców,  czy kogoś innego, tylko to jest nasza wina. Ja mam wpływ na bardzo wiele różnych rzeczy, tylko mamy przeróżne wymówki dla których tego nie robimy bo wbrew pozorom tak jest nam wygodniej – stwierdził młody podróżnik.

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć!

***

Pełny zapis spotkania z Jaśkiem Melą – tutaj.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *