Nie będzie na razie toru kartingowego w Buczu. Obecny dzierżawca działki – Brzeski Klub Motocrossowy – zapowiedział, że chce wykupić, bądź wydzierżawić teren. Gmina będzie musiała więc rozpisać przetarg. Psuje to dotychczasowe plany miasta i przedsiębiorcy, bowiem planował on wydzierżawić działkę bezprzetargowo na okres 25 lat. Dzisiaj, 13 lutego, odbędzie się w Buczu zebranie wiejskie w tej sprawie.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Brzesku prezes klubu obiecał rozwiązać umowę za porozumieniem stron, żeby można było ogłosić przetarg na dzierżawę tego terenu. W przetargu mógłby wziąć udział zarówno klub motocrossowy jak i biznesmen z tarnowa. Najpierw gmina musiałaby oddać klubowi pieniądze, które tam zainwestowano. Prezes klubu Filip Góra twierdzi, że w ciągu ostatnich 10 lat zainwestowano tam 800 tysięcy złotych. Sekretarz gminy Stanisław Sułek stwierdził w rozmowie z Radiem Kraków, że klub nigdy się do gminy nie zwracał z zapytaniem czy może tam inwestować.
Klub motocrossowy posiada w Buczu dwa tory: jeden duży przygotowany do Mistrzostw Polski oraz mały tor, na którym jeżdżą i trenują dzieci. Oprócz tego mamy plany budowy toru Super Enduro. Jeśli mamy odejść, to niech nam to zrekompensują – wykupimy teren i wybudujemy tor, bo gdzieś jeździć musimy. Wszyscy wiemy, że jest duży problem z motocyklistami, którzy jeżdżą po lasach, łąkach i po cudzych terenach bo nie mają po prostu gdzie jeździć. My się łatwo nie poddamy – przekonuje prezes Brzeskiego Klubu Motocrossowego w rozmowie z Radiem Kraków.
Dzisiaj, 13 lutego, w Buczu odbędzie się pierwsze od 3 lat zebranie wiejskie. Jego głównym tematem będzie oczywiście sprawa tejże działki. Początek o godzinie 17 w szkole podstawowej.