Wezwano ją na policję, bo nie zamknęła kur

640 0

Niezastosowanie się do wymogów trzymania drobiu w zamknięciu kosztowało mieszkankę Borzęcina 50 zł. Niczego nieświadoma kobieta została wezwana na policję.

Pani Danuta z Borzęcina nie miała pojęcia o ogólnopolskim zakazie wypuszczania kur. Ma on związek z występowaniem ognisk ptasiej grypy. Patrzyłam na tablice informacyjne i nigdzie nie widziałam ogłoszenia. Byłam zaskoczona, gdy dostałam wezwania na policję – powiedziała kobieta reporterowi RDN Małopolska.

Inspektorzy weterynarii prowadzą systematyczne kontrole. DO tej pory w powiecie brzeskim było ich około 50. przeprowadzili 50 kontroli. W ich wyniku kilku rolników zapłaciło mandaty. Ponieważ w powiecie brzeskim nie zanotowano przypadków tej choroby, kary nakłada policja, a nie inspekcja weterynaryjna. Nakładają niższe mandaty niż kary, jakie byśmy my dawali – tłumaczy na antenie stacji Bożena Urbaniec, szefowa brzeskiej inspekcji.

Najwyższe kary za niezamykanie drobiu mogą sięgnąć nawet 8 tys. zł.

There are 1 comments

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *