Szczurowa: o krok od tragedii

465 0

Rowerzystka jadąca przez Szczurową o mało nie przypłaciła życiem sytuacji, jaka miała miejsce w jej otoczeniu. Aby uniknąć zderzenia, ratowała się ucieczką na chodnik. Niestety, upadła, a nikt nie udzielił jej pomocy.

Do zdarzenia doszło 25 kwietnia w porannych godzinach niedaleko skrzyżowania drogi wojewódzkiej 964 i drogi powiatowej w kierunku Zaborowa. Po odwiezieniu 4-letniej córki do przedszkola wracałam rowerem do domu. W pewnym momencie wyprzedziła mnie laweta wioząca jakieś maszyny. Nagle kierowca zahamował. Słysząc, że z tyłu z dużą prędkością nadjeżdża TIR, a kątem oka widząc zagrażające niebezpieczeństwo zdecydowałam się wjechać na chodnik. W tamtym momencie uznałam to za jedyny ratunek – relacjonuje rowerzystka.

Niestety, krawężnik był za wysoki. Skończyło się to upadkiem, na który nie zareagował żaden z kierowców. Mało tego, nadjeżdżający z tyłu mężczyzna wyprzedził kolegę, który zatamował ruch. Swój manewr wykonał z niemałą prędkością na podwójnej ciągłej, przed skrzyżowaniem. Dla mnie skończyło się to skręceniem stopy i kilkoma sińcami. Nie chcę myśleć, co mogłoby się wydarzyć – kontynuuje kobieta.

Policja ma przeanalizować zapis pobliskiego monitoringu, aby ustalić, czy doszło do naruszenia przepisów.

Leave a comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *